Różowe rodochrozyty, które podobno zwiększają koncentrację, chęć do życia , aktywność - oj przyda się to wszystko przy tej ponurej pogodzie:)
Zielone zoisyty z ciemnoróżowym rubinem (ślicznie błyszczą) - o właściwościach antybakteryjnych i antywirusowych - i już niegroźne przeziębienia:))
Kolorowe rzemienie - trochę kolorowej żywicy na ręcznie wykonanych zawieszkach i mamy gotową receptę na czasoumilacz podręczny lub naręczny:)))
czwartek, 15 grudnia 2016
sobota, 10 grudnia 2016
Perły - nie można im się oprzeć!
Już kiedyś wspominałam na blogu, że w przeszłości nie lubiłam pereł. Być może wiązało się to z faktem, że trudno było w tamtych czasach spotkać takie prawdziwe, piękne perły. Za to pełno było plastikowych niby perełek. Perły pokochałam dopiero kiedy zajęłam się bizuterią.
A teraz jestem łowczym:))) Poluję na perły w różnych sklepach z półfabrykatami. Lubię klasyczne śmietankowe perły. Są ponadczasowe i dobrze im nawet ze zwykłą białą bluzką. Ale najbardziej lubię te w niezwykłych odcieniach (i nie mam na myśli takich paskudnie barwionych na wściekły róż). Ja lubię perły w nieco przygaszonych, aksamitnych beżach, brązach, szarościach i granatach.
I dzisiaj mam dla Was klasyczne piękno śmietankowych perełek i szare, aksamitne perły ze srebrzystą poświatą.
Dwa naszyjniki na Wasze specjalne okazje:)
A teraz jestem łowczym:))) Poluję na perły w różnych sklepach z półfabrykatami. Lubię klasyczne śmietankowe perły. Są ponadczasowe i dobrze im nawet ze zwykłą białą bluzką. Ale najbardziej lubię te w niezwykłych odcieniach (i nie mam na myśli takich paskudnie barwionych na wściekły róż). Ja lubię perły w nieco przygaszonych, aksamitnych beżach, brązach, szarościach i granatach.
I dzisiaj mam dla Was klasyczne piękno śmietankowych perełek i szare, aksamitne perły ze srebrzystą poświatą.
Dwa naszyjniki na Wasze specjalne okazje:)
niedziela, 20 listopada 2016
Powroty
Po dłuższej przerwie witam Was ponownie.
W czasie kiedy lato odeszło już w zapomnienie a jesień zawitała na dobre nie rozpieszczając nas pogodą powstało u mnie kilka prac, których jeszcze tu nie widzieliście (przynajmniej w tym miejscu).
Dzisiaj pokażę Wam wisior z agatem koronkowym, któy totalnie zawładnął moim sercem. Jest ładniejszy w rzeczywistości - delikatny acz intrygujący. Na codzień ale z pazurem. Postanowiłam ubrać go w srebro podążając za kamieniem tak, aby nie przytłumić jego subtelnej urody.
Druga praca, którą chcę Wam dzisiaj pokazać to perły z ... perłą:) Prosto, delikatnie i idealnie na nadchodzące uoczystości - mniejsze i większa:)
Etykiety:
artclay,
gift,
handmade,
MartaGrzywna,
srebrnynaszyjnik
niedziela, 25 września 2016
Narodzony na nowo - Feniks
Zrodził się w mojej pracowni dawno temu i tak biedny przeleżał na blacie - bez kamienia księżycowego jako serca, bez ruchu ale z nadzieją, że kiedyś go skończę i pozwolę mu narodzić się na nowo:)
I oto jest - Feniks, rzeźbiony od początku do końca ręcznie, ozdobiony kamieniem księżycowym , pięknym kryształem górskim i kwarcami mystic.
Nadzieja - na nowe, na lepsze, na kolejną szansę od losu:)
I oto jest - Feniks, rzeźbiony od początku do końca ręcznie, ozdobiony kamieniem księżycowym , pięknym kryształem górskim i kwarcami mystic.
Nadzieja - na nowe, na lepsze, na kolejną szansę od losu:)
wtorek, 20 września 2016
Wielki błękit oceanu
Witam Was po dłuższej przerwie.
Witam wielkim błękitem oceanu - wisiorem z przepięknym labradorytem - jednym z najpiękniejszych jaki kiedykolwiek miałam.
Wisior jest duży - mierzy 6x5 cm i z pewnością zwraca uwagę.
Witam wielkim błękitem oceanu - wisiorem z przepięknym labradorytem - jednym z najpiękniejszych jaki kiedykolwiek miałam.
Wisior jest duży - mierzy 6x5 cm i z pewnością zwraca uwagę.
niedziela, 19 czerwca 2016
Róże w ogrodzie i na palcu
Czerwice pachnie, kusi kolorami, zaprasza do ogrodu. Czerwiec sprawia, że życie jest piękniejsze, Czerwiec nęci różem pnącej róży i bielą jaśminowca.
A ja kuszę pięknym kolorem rubinu i motywem róży na obrączce.
A ja kuszę pięknym kolorem rubinu i motywem róży na obrączce.
niedziela, 8 maja 2016
Różowo, soczyście, różanie
Komplet na zamówienie. Wykonany na wzór starej pracy z początków mojej biżuteryjnej drogi. Miał być naszyjnik i duży pierścień. A wszystko soczyście różowe. Intensywny róż polubił się z patynowanym srebrem. A komplet spodobał się swojej przyszłej właścicielce:) Dziękuję za zamówenie.
poniedziałek, 29 lutego 2016
Piórkiem rysowane
Niewielkie rzeczy u mnie dziś postały: bransoletka z piórkiem i mały pasujący do niej wisiorek. Delikatnie, pastelowo, niebiesko...
I jeszcze drobne sztyfty z szafikami:)
poniedziałek, 15 lutego 2016
Z piórkiem i labradorytem
Dzisiaj powstał lekki, niezobowiązujący wisiorek inspirowanym pięknym prezentem, który nieoczekiwanie dostałam od wspaniałej, ciepłej, pełnej cudownej energii kobiety. Dziękuję Ci Marta!
wtorek, 9 lutego 2016
Fiołkowe orchidee i kilka bransoletek
Czasem przerabiam starsze prace - tak było z tym wisiorkiem, który dzisiaj został częścią naszyjnika.
Przy okazji jednego zamówienia powstało kilka bransoletek na gumkach jubilerskich. Ciekawa jestem jak się sprawdzą przy noszeniu bo do tej pory montowanie kamyków na gumkach mnie nie przekonywało (nie jestem pewna wytrzymałości takiej bransoletki). Seria jest szaro przezroczysta. Lubię takie neutralne kolory:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)